Strona główna
Z historii

Kościół parafialny pw. św. Józefa Oblubieńca NMP został zbudowany w 1897 roku, w stylu neogotyckim. Pierwszy zapis w księgach metrykalnych został dokonany 14 lutego tegoż roku.

W dniu 3 maja 2016 odbył się koncert Pana Andrzeja Włodarczyka, który pokazał mistrzowskie wykonanie na organach Hamonda.

Organy Hammonda zostały skonstruowane przez amerykańskiego zegarmistrza Laurensa Hammonda. Działanie tych organów opiera się na tej samej zasadzie, co o pięćdziesiąt lat wcześniejszego instrumentu Telharmonium. Zespół dyskowych wirników, na których powierzchni nacięte były różnego rodzaju żłobki obracał się w polu magnetycznym generując prąd elektryczny o charakterystyce zawierającej szereg harmonicznych składowych. Organy produkowały wibrujący, intrygujący, ciepły i przyjemny dla ucha dźwięk.

Obecnie organy z mechanicznym generatorem dźwięku nie są produkowane. Produkuje się natomiast instrumenty z generatorem elektronicznym wytwarzającym brzmienie zbliżone do pierwowzoru. Pierwotnie, organy Hammonda miały być alternatywą dla organów piszczałkowych w kościołach w USA. Niekiedy można ten instrument usłyszeć na filmach amerykańskich, w których akcja dzieje się wewnątrz kościoła podczas jakiejkolwiek ceremonii oraz śpiewania muzyki gospel.

Organy Hammonda znalazły szerokie zastosowanie w muzyce rockowej lat 60. − pierwszymi muzykami, którzy zaczęli posługiwać się tym instrumentem w swoich zespołach byli Georgie Fame i Graham Bond. Później były zwłaszcza używane przez zespoły nurtu zwanego brytyjską inwazją (m.in. The Nice i Procol Harum), a następnie w rocku psychodelicznym i w rocku progresywnym lat 70. oraz hard rocku (m.in. Pink Floyd, Deep Purple). W Polsce używane były między innymi przez Czesława Niemena i Andrzeja Zielińskiego. W późniejszym okresie popularność tego instrumentu w muzyce rockowej zmalała.

Organy Hammonda znalazły także pewne zastosowanie w muzyce poważnej. Między innymi Karlheinz Stockhausen wykorzystał je w swej kompozycji Mikrophonie II. W muzyce rozrywkowej jednak królowały one przez całe lata pięćdziesiąte i sześćdziesiąte. Znaczenie ich zmalało po wprowadzeniu syntezatorów, lecz nawet potem były i nadal są cenionym instrumentem.

Ciekawostką jest fakt, że sam konstruktor uważał, że jego organy powinny być wykorzystywane jedynie w muzyce sakralnej. Denerwował go fakt, że używali ich muzycy jazzowi − Hammond nie lubił jazzu.

Autorską płytę Pana Andrzeja można zamówić pod numerem telefonu : 512 330 310

Żródło informacji o organach: https://pl.wikipedia.org/wiki/Organy_Hammonda